piątek, 4 lipca 2014

Zakupy kosmetyczne z tego tygodnia + wizyta i weta;)

Witam wszystkich;)
W zeszłym roku rozmyślałam o zakupie podgrzewacza do wosku. Wtedy było to niemożliwe ze względu na przyjmowanie aknenorminu. Skóra była bardzo sucha i latem potrafiła nawet schodzić z nóg i rąk. Ostatnio sobie jednak o tym przypomniałam i postanowiłam go teraz kupić, gdyż wszystko się unormalizowało, więc w niedzielę znalazłam odpowiedni dla mnie zestaw na allegro. Kosztował 49 zł + 10 zł przesyłka. W zestawie znajdował się podgrzewacz, 6 wosków oraz 100 pasków fizelinowych (miało być 50;)). Był to jeden z tańszych zestawów i był bardziej opłacalny niż zakup wszystkiego osobno nawet u jednego sprzedawcy.



Każdy wosk jest w innym zapachu:


 Wczoraj wieczorem przetestowałam podgrzewacz z woskiem jabłkowym. Nigdy nie miałam do czynienia z woskiem (nie licząc wosku na zimno który był dodatkiem do gazety i wypróbowałam go w 6 klasie podstawówki:D) I muszę przyznać że nie było źle mimo że obie całe nogi depilowałam przez 2 godziny:D


W związku z zakupem wosku postanowiłam dokupić jeszcze dwa przydatne kosmetyki do celów depilacji, a mianowicie puder i oliwkę dla dzieci. Wybrałam się do  Rossmanna ponieważ produkty babydream są dobre i niedrogie a cudów nie potrzebuję.
Przy okazji nawinęły mi się kosmetyki do włosów z Alterry, akurat mój szampon i odżywka się kończą a kosmetyki Alteery były po 5.99 za szt. Wybrałam szampon z biotyna i kofeiną a że nie było odżywek z tego rodzaju to wybrałam odżywkę i maskę z granatem i aloesem.
I chyba zyskałam nowych ulubieńców. Jestem pod wrażeniem szamponu, jest gęsty a po spłukiwaniu samego szamponu włosy są gładkie i miękkie jak gdybym spłukiwała odżywkę. Zawsze jak spłukuję szampony to włosy są takie matowe i suche w dotyku a tu tego nie ma.



Dzisiaj będąc w Biedronce zakupiłam parę rzeczy. Oczywiście nie wszystkie planowane:D Żel micelarny zakupiłam ponieważ ten co mam już się kończy. A przechadzając się między alejkami zauważyłam tabletki ze skrzypem w zestawie ze szczotką, podróbka tangle teezera. Był to ostatni zestaw. W sumie ostatnio rozmyślałam żeby brać właśnie coś w tym stylu. Myślę że się opłacał ten zestaw ponieważ jest tu 45 kapsułek i przyjmuje się jedną dziennie (kiedyś miałam opakowanie 100 albo 200 ale przyjmowało się 6 tabletek dziennie) + szczotka, a takich rzeczy nigdy za wiele;) Taki zestaw jest po 15 zł. Do tego były osławione płyny micelarne z bebeauty więc postanowiłam zakupić i sprawdzić ją na sobie, akurat moja z ziaji się kończy. Wybrałam łagodzący do cery suchej i wrażliwej. Jest to edycja limitowana 400 ml w cenie 6.99. Opakowanie jest spore więc na dość długo mi wystarczy. Oprócz tego bardzo ładnie pachnie;)






Wczoraj byłam we Wrocławiu u weterynarza za umówionej wizycie. Zbyt dużo się nie dowiedzieliśmy gdyż nawet kierownik kardiologi na Uniwersytecie Przyrodniczym nie spotkała się wcześniej z takim przypadkiem:P Wiemy tylko że nie jest tak źle, przepływy są ok, lewa komora też tylko nie wiadomo dlaczego prawa jest powiększona. Lusia musi się oszczędzać i na jesień mamy przyjechać na darmowe badania, ponieważ wtedy będą kursy dla studentów i weterynarzy. We wrześniu mamy ustalić termin wizyty.


W drodze do weta:


 Wczoraj Lusia była spokojniejsza na wizycie, ale najbardziej zadowolona była po:D

Do następnego:*

4 komentarze: