poniedziałek, 18 listopada 2013

ćwieki, ćwieki i co z nimi? +DIY+ inspiracje;)

Ostatnio jestem taka jakaś nie do życia:p W piątek i w sobotę byłam w robocie a całą niedzielę spędziłam w piżamie.. Dzisiaj też miałam lenia ale wzięłam się trochę za porządki w pokoju i za pranie a potem w sumie nic pożytecznego nie zrobiłam:P

Jakiś czas temu, a nawet dawno temu, bo jeszcze w wakacje postanowiłam sobie zakupić na allegro ćwieki- piramidki do przyszywania. Kupiłam je z myślą o różnych DIY i co? No właśni nic... Miałam wyćwiekować sobie miseczki w gorseciku- topie który udało mi się dziwnym trafem kupić na ryniaczu (nawet dwa tylko szkoda że białe:P). No ale tak jakoś początkowo nie było czasu, potem stwierdziłam że mi się nie spieszy bo pasowałoby do tego skołować jakieś spodenki z wysokim stanem albo spódniczkę no ale i tak mam za bardzo odstający brzuch:(
I w ogóle czego to ja nie miałam zrobić:P Czasami twierdziłam że eeee po co a co jak mi się nie spodoba....(przecież są przyszywane więc co za problem). No i tak się zastanawiam żeby jednak coś zrobić i spożytkować mój czas i w sumie nie po to je kupiłam żeby sobie leżały w kącie.
Rok temu zrobiłam sobie spodenki: obcięłam nogawki w spodniach i doczepiłam ćwieki (takie z paska)
Niestety w tym roku nie było mi dane w nich pochodzić (jak w większości tej "lepszej" letniej części garderoby);/




 A oto i moje zakupione ćwieki. Miało być po 100 z każdego koloru a jest: 136 srebrnych, 99 złotych i 89 czarnych;) Tak, liczyłam je przy rozdzielaniu bo przyszły do mnie wszystkie zmieszane w jednym woreczku:P



Cały czas się zastanawiam co z nimi zrobić i szukam inspiracji. Oto i one:
















Wszystkie obrazki pobrane ze strony zszywka.pl.


W sumie mam w domu z 5 kurtek jeansowych to może coś się zrobi;)
Jak uda mi się kiedyś coś stworzyć to Wam się pochwalę;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz