wtorek, 5 listopada 2013

Dzisiejsze zakupy - sh i drogeryjnie;)

Mam swój ulubiony sh który znajduje się jakieś 40 km ode mnie ale mimo wszystko ostatnio najczęściej tam robię zakupy;) Zawsze jeżdżę do niego we wtorki ponieważ mają tam obniżkę 50%, w środy mają wszystko po 1 zł ale wtedy jeżdżą tam zwykle właściciele okolicznych sh. Lubię tam jeździć bo mają tam zadbane ciuchy które wiszą na wieszakach (dzięki czemu nie trzeba grzebać w koszach) i zawsze można znaleźć tam coś ciekawego;). Jeszcze nigdy nie udało mi się stamtąd przyjechać z pustymi rękoma;)
Może się wydawać że po co tak daleko jeżdżę, po co robić tyle kilometrów ale akurat mam tam rodzinę i zwykle przy okazji wstępujemy do mojej babci a poza tym zawsze do tego sh zabieramy moją ciocie od której się o nim dowiedziałam;) Od pewnego czasu polubiłam robić zakupy w sh bo można za małe pieniądze znaleźć dla siebie coś bardzo fajnego;)



 Krótka bluzka z rękawami 3/4, górna część z delikatnej siateczki, aparat trochę oszukał kolory bo paski są czarno czerwone. Taka grunge'owa :D



 Czarna obcisła bluzka z dużym dekoltem, po prawej stronie w szwie ma wszytą gumkę, w rękawach przy łokciach ma kółeczka z nawleczonym materiałem


Szary dzianinowy golf, na jesień będzie jak ulał. Lubię golfy a miałam tylko jeden czarny:P



Czarna narzutka z nietoperzowymi rękawami. Tak jakoś wpadła mi w ręce, myślę że z wieloma rzeczami będzie całkiem fajnie wyglądała. Możliwe że założę ją w sobotę na 18-tkę;) Ale to jeszcze zobaczymy;)


Sweterkowa sukienka z dużym golfem i szerokim ściągaczem w talii.


Wychodząc stamtąd jak zwykle zauważam że moja szafa składa się przede wszystkim z ubrań czarnych, szarych, w paski, koszul w kratę i paru panterkowych rzeczy:D

Przy okazji byłam jeszcze w Naturze i w Realu i zakupiłam kilka kosmetyków;)


W Naturze zakupiłam bazę pod lakier. Początkowo nie mogłam się zdecydować ale padło na Essensce bazę wzmacniającą. Chciałam sprawdzić coś innego, ponieważ zwykle używałam jakiejś odżywki -ostatnio diamentowa z Eveline. Zauważyłam że po używaniu właśnie odżywek z Eveline zrobiły mi się okropne nierówności na płytce co nie za fajnie wygląda bez lakieru i z. Zobaczymy jak się spisze ta baza, bo w sumie jeszcze żadnych recenzji nie czytałam;)



W Realu zobaczyłam, że jest szafa z Eveline i że są ciekawe pomadki za niewielką cenę (9.90 zł). Nigdy jeszcze nie miałam tego typu kosmetyku tej firmy a że jeden kolorek wpadł mi w oko więc postanowiłam go sobie zakupić;) Wybrałam kolor 437 a 422 wybrała moja Mama;) Jej pomadka wpada w róż a moja delikatnie w brąz;) Pomadki na zdjęciach są przedstawione w tej samej kolejności,







Na tym zdjęciu kolory się prezentują prawdziwie;) Niestety moje usta w tej chwili nie nadają się do testowania i pokazywania:P


Dawno nie stosowałam maseczek więc wpadły mi dwie do przetestowania;)
Jedną część maseczki z Sorayi już przetestowałam i nie jest źle. Fajnie nawilża;) Zobaczymy co będzie rano;)





Bardzo jestem ciekawa maseczki z Perfecty. Dawniej jak miałam cerę mieszana to bardzo lubiłam jabłkową maseczkę z tej firmy;) Teraz dla mnie jest najważniejsze żeby dobrze nawilżała;)



Ale się rozpisałam. Mam nadzieje że nikogo nie zanudziłam i że ktokolwiek to przeczyta:D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz